Konflikt to coś, co zdarza się w najlepszych związkach. Miłość wymaga ogromnej, codziennej pracy nad porozumieniem. Na Walentynki trochę przewrotnie chciałbym podzielić się wolnym tłumaczeniem tekstu piosenki zespołu King Crimson „Three of a Perfect Pair” z płyty z 1984 roku.
(fot. cs)
Trzeci w najlepszej parze
ona jest podatna
on niemożliwy
dzielą się swoim krzyżem
trzeci w najlepszej parze…
on ma sprzeczne poglądy
ona cyklotymiczne nastroje
odrabiają swe lekcje z rozpaczy
trzeci w najlepszej parze…
jeden, o jedną zbyt wiele
schizofreniczną tendencję
sprawy się wciąż komplikują
wszystko się wokół pogarsza
i pełne jest beznadziei
w parze bezbłędny chaos…
Konflikt często jest omawiany podczas terapii par. Skąd się wziął? Jak przebiega? Co go generuje? Po kilku sesjach zwykle przychodzi przełomowy moment. Małżonkowie uświadamiają sobie w nim, że w ich konflikt nie wynika z tego, że winien jest współmałżonek, ale ten trzeci: brak umiejętności porozumiewania się.
Odtąd zamiast trwonić czas i energię na wzajemne udowadnianie sobie, czyja jest większa wina albo kto ma rację, para zgodnie zaczyna pracować nad porozumieniem.
Zakłada ono lepsze wzajemne zrozumienie mechanizmów, które rządzą ich konfliktem i go eskalują.
Im bardziej ten trzeci w związku może być wyodrębniony, nazwany i wszechstronnie opisany, tym skuteczniej można podjąć pracę nad przekraczaniem jego destrukcyjnego wpływu na relację. Wreszcie tym bardziej może dochodzić do głosu jedność i porozumienie.
Psychoterapia par jest sposobem pracy nad ich osiągania.