
Zmarła Pani doktor Wanda Półtawska. Kilka razy miałem okazję wysłuchać osobiście jej wykładów. Np. na KUL-u, przy okazji wręczenia jej honorowego obywatelstwa miasta. Raz trafiłem też do niej do mieszkania.
Poniżej recenzja jej książki „Beskidzkie rekolekcje”, którą swojego czasu opublikowałem na łamach „Życia Duchowego”.
Wanda Półtawska, Beskidzkie rekolekcje. Dzieje przyjaźni księdza Karola Wojtyły z rodziną Półtawskich, Edycja Świętego Pawła, Częstochowa 2009, ss. 575.
Książka Wandy Półtawskiej to liczące ponad pięćset stron monumentalne dzieło. Autorka opisuje w nim kierownictwo duchowe, jakiego przez blisko trzydzieści lat udzielał jej najpierw wikary, potem biskup, a wreszcie arcybiskup i kardynał Karol Wojtyła.
Metoda pracy przedstawiona w Beskidzkich rekolekcjach polegała na podawaniu penitentce jednej myśli do rozważania na każdy dzień. Były to pojedyncze zdania z Biblii, różnych tekstów modlitewnych czy litanii. Na nich miały opierać się osobiste rozważania, których owoce zapisane w specjalnym zeszycie przekazywane były kierownikowi duchowemu do analizy i weryfikacji. Ten czytał owe refleksje, podkreślał niektóre sformułowania, czasem na marginesie coś komentował. A czasem pisał list, który stanowił wypowiedź zwrotną dla tego, czym żyła i z czym zmagała się penitentka. W ten sposób kierownictwo duchowe stawało się nie tylko okazjonalnymi spotkaniami, ale niejako nieustannym rekolekcyjnym dialogiem, rodzajem ćwiczeń duchowych w życiu codziennym. Uwieńczeniem tej pracy stały się wakacyjne wyjazdy na wypoczynek kapłana i najpierw małżeństwa, a później rodziny Półtawskich w okolice Rymanowa w Beskidach. Tam, oprócz codziennej Mszy świętej, wspólnie czytano książki i prowadzono wiele istotnych rozmów. To najważniejsza warstwa książki, ale nie jedyna.
Drugą warstwę stanowi rodzaj duchowego dziennika autorki. Ujawnia on jej wewnętrzne poszukiwania relacji z Bogiem, zmagania z licznymi chorobami (tu między innymi kulisy uzdrowienia z raka dzięki modlitwie Ojca Pio), a także jej aktywność związaną z duszpasterstwem i poradnictwem rodzinnym.
Wraz z wyniesieniem Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową wątek kierownictwa duchowego oraz wzajemnej przyjaźni ze względów oczywistych staje się w zapiskach bardziej dyskretny i rzadszy. Jednak relacja ta – wbrew wrażeniu, jakie można by odnieść, czytając tę część Beskidzkich rekolekcji – wcale się nie skończyła, choć zmienił się jej charakter.
Kolejna warstwa książki to nostalgiczne opisy miejsc wspólnych wakacji rodziny Półtawskich z ks. Karolem Wojtyłą, do których autorka później wielokrotnie wracała. Choć we wstępie informuje, że Jan Paweł II był ciekaw tych opisów i chętnie je czytał, to jednak dla czytelnika spoza kręgu bezpośrednio zainteresowanych lektura ich może okazać się nieco nużąca. Nie ujmuje to jednak wartości całej książce, która staje się doskonałym aneksem uzupełniającym i pogłębiającym biografię naszego Wielkiego Rodaka.
Cezary Sękalski
„Życie Duchowe” 62/2010, s. 181-182.