Przywódca czy zarządca? Kim jestem bardziej?
Efektywne i twórcze zarządzanie sobą znajduje się między postawą zarządcy a przywódcy. Pierwszy administruje, drugi wyznacza dalekosiężne cele. Pierwszy sprawdza się w trakcie liniowego, przewidywalnego rozwoju. Drugi w sytuacji życiowej fluktuacji. Kiedy trzeba postawić sobie nowe cele i podjąć nowe zobowiązania.
Jeśli np. wybraliśmy jakiś kierunek studiów albo szkolenie, nasza droga rozwoju jest bardzo jasno zdefiniowana. Określa ją regulamin studiów, który zwykle zawiera zbiór praw i obowiązków, jakim podlega student, aby mógł ukończyć swój kierunek.
Musi chodzić na zajęcia, uczyć się, zdobywać zaliczenia i zdawać egzaminy. Każdy kolejny dzień przynosi zatem kolejne tego typu wyzwania. I trzeba być im wiernym, aby móc osiągnąć jasno określony cel.
Na takiej drodze rozwoju kryzysy wynikają zwykle z niedopełnienia jakichś zobowiązań. Wtedy jesteśmy raczej administratorami swojego życia.
Przywódcami stajemy się dla siebie natomiast wtedy, kiedy wybieramy określony kierunek studiów. Wymaga to bowiem głębokiego namysłu nad na naszymi zainteresowaniami, możliwościami edukacyjnymi i realnymi szansami efektywnego zmierzenia się z wymaganiami danej uczelni. Wymaga to też oszacowania tego, jakie możliwości zawodowe pojawią się po ukończeniu danej edukacji i czy wyobrażamy sobie siebie w danym zawodzie.
Przywódcami stajemy się także w biznesie, kiedy nagle zmieniają się warunki zewnętrzne, jak choćby ograniczenia pandemiczne i dalsze jego prowadzenie wymaga nowego przystosowania się do nowych warunków.
W czasach przełomów i zmian społecznych potrzeba dużej inteligencji, aby wyznaczyć sobie bardziej efektywne cele. Jedne gałęzie gospodarki bowiem wtedy hamują a nawet zamierają, inne mogą natomiast dynamicznie się rozwijać.
Np. zamknięte były zakłady fryzjerskie, siłownie, hotele i stoki, ograniczone wydarzenia sportowe i artystyczne. Branża komunikacyjna i turystyczna przeżywała kryzys. Z drugiej strony mamy rekordową sprzedaż komputerów, a wiele branż przeniosło się do sieci i dynamicznie się rozwija.
Od nas i od naszego przywództwa zależy, czy będziemy tylko tylko opłakiwać stracone możliwości, czy otworzymy się na nowe szanse.
A zatem:
Jakie dziedziny naszego życia w nowym roku wymagają administrowania a jakie przywództwa?
Jakie możliwości zabrała nam pandemia? Z czego z jej powodu musieliśmy zrezygnować?
A jakie możliwości przed nami otworzyła?
Jakie wnioski mogę wyciągnąć z tej analizy w związku z planami na kolejny rok?
Co w nowym roku wymaga mojego sprawnego administrowania? I w jakich kwestiach na tym polu powinienem się podciągnąć?
A co wymaga postawienia sobie samemu nowych ambitnych celów, aby nie stać w miejscu?
kom.: 662 050 188
Jeśli nie mogę odebrać, proszę o smsa.
Nr konta:
51 1020 2892 0000 5102 0576 3034
Formularz kontaktowy: