Bob Dylan otrzymał literacką nagrodę Nobla.
To chyba pierwszy raz, jak Komitet Noblowski zwraca się ku twórcy i wykonawcy piosenek, a nie tylko (aż?) poety, który dociera do czytelników jedynie poprzez drukowane tomiki.
Kunszt słowa artysty, jak i jego zadziwienie nad ludzkim rozwojem i tajemnicą istnienia pięknie oddaje m.in. piosenka „Blowin’ in the Wind”. W polskim tłumaczeniu jej tekst brzmi w przybliżeniu tak:
Odpowie ci wiatr
Przez ile dróg musi przejść każdy z nas
By mógł człowiekiem się stać?
Przez ile mórz lecieć ma biały ptak
Nim w końcu opadnie na piach?
No i jak wiele kul musi trafić w swój cel
Nim skończą się wojny złe?
Odpowie ci wiatr, wiejący przez świat
Odpowie ci bracie tylko wiatr
Przez ile lat będzie trwał górski szczyt
nim deszcz go na mórz zniesie dno?
Przez ile ksiąg pisze się ludzki byt
nim wolność w nim wypisze ktoś ?
Ile jeszcze razy ludzie odwracać będą wzrok
Udając , że nie widzą nic?
Odpowie ci wiatr, wiejący przez świat
Odpowie ci bracie tylko wiatr…
Ile też razy podniesiesz swój wzrok
Nim nieba dostrzeżesz blask?
Ile ci uszu potrzeba byś mógł
Usłyszeć płacz ludzi i wrzask?
I jak wielu ludzi śmierć spotka nim ty
Uznasz, że zbyt dużo już jej było?
Odpowie ci wiatr wiejący przez świat
Odpowie ci bracie tylko wiatr
Ciekawe, że z tą piosenką m.in. Bob Dylan wystąpił podczas całonocnego czuwania 27/ 28 września 1997 roku na zakończenie Kongresu Eucharystycznego w Bolonii. Jan Paweł II po wysłuchaniu pieśni skomentował: „Mój przyjacielu, przed chwilą zapytałeś w swej piosence, “skąd wieje wiatr”. Odpowiedzią na to pytanie, odpowiedzią skąd wieje wiatr jest tchnienie Ducha Świętego. Duch Święty pozostał tutaj, widoczny, ale poprzez Tajemnicę, misterium (…) Wiara wyraża się również w piosence. W naszym życiu, wiara czyni nas zdolnymi wyśpiewać radość bycia dziećmi Bożymi”.
Różne mogą być interpretacje dzieła sztuki. I czasem od nas samych zależy, co odczytamy z jej wieloznaczności. Możemy odbierać ją jako podejrzaną albo niezwykle nośną, pełną cennych inspiracji dla naszego życia. Szklanka może wydawać się nam do połowy pełna albo do połowy pusta…