Autyzm to zaburzenie, które utrudnia człowiekowi kontakt ze światem i bliskimi. Chyba pierwszym filmem nt. tej jednostki klinicznej, jaki widziałem, był „Rain Man” z rewelacyjną rolą Dustina Hoffmana. Tu postać grana przez Toma Cruise’a postanawia zaopiekować się nieznanym dotąd bratem, aby móc cieszyć się odziedziczoną fortuną.
Był też obraz sensacyjny „Kod Merkury”. Autystyczny chłopiec łamie kod, na który służby specjalne wydały miliony dolarów. Agenci dowiadują się o tym i teraz jest w niebezpieczeństwie. W jego obronie staje dzielny Bruce Willis. Policjant musi nie tylko wytężyć muskuły i zastosować odpowiednią strategię. Autyzm staje się dla niego drugim wyzwaniem. Potrzebuje też nauczyć się nawiązać komunikację z chłopcem, który jest podwójnie zagrożony w kontakcie z niezrozumiałym światem… Sprawia to, że policjant także znajduje drogę do własnej wrażliwości.
Temat autyzmu wciąż pozostaje aktualny. Często już bez milionów dolarów w tle ani bez konfrontacji z tajnymi służbami, ale w zwykłym codziennym zmaganiu z prozaicznymi trudnościami i ludzkim brakiem wrażliwości. Dlatego powstał tekst „Mali giganci”, który zamieściłem na portalu Apostolstwa Chorych.