• Start
  • O mnie
  • Psychoterapia online
  • Warsztaty i wykłady
  • Publikacje
  • Blog
  • Szkoła dobrych relacji
  • Psychoedukacja
  • Przywództwo służebne
  • Bibliografia
  • Kontakt
  • Newsletter
  • Kursy
  • Najnowszy kurs
  • Tagi

    Cezary Sękalski (11) coaching (14) dda (7) depresja (14) duchowni (18) duchowość (21) duchowość małżeńska (7) film (12) kobieta (10) konflikt (11) kryzys (33) kryzys małżeński (11) książka (9) lęk (8) małżeństwo (16) mistrzowie (15) motywacyjne (24) motywujące (24) muzyka (9) mężczyzna (7) ojciec (8) ojcostwo (8) porozumienie (7) powołanie (29) praca (19) praca nad sobą (32) przebaczenie (10) psychologia i duchowość (13) psychoterapeuta kraków (18) psychoterapeuta małżeński kraków (13) psychoterapia (20) psychoterapia i duchowość (9) psychoterapia kraków (31) psychoterapia par kraków (12) relacje (14) rozwój osobisty (14) seksualność (7) sens (9) stres (9) terapia rodzin (10) terapia rodzin kraków (8) wolność (9) wychowanie (9) wywiad (10) żałoba (8)
    • Zimny chów i dzieci 8 views
    • Kryzys półmetka 7 views
    • Dr Elżbieta Sujak, wspomnienie 5 views
    • Przekaz generacyjny 3 views
    • Jak przebaczać a jak nie przebaczać w relacjach 3 views
    • Seksualność – dar czy zniewolenie? 3 views
    • Jestem od zamiatania drogi do Kościoła 2 views
    • Rutyna w małżeństwie 2 views
    • Małżeństwo udane. Jak je zbudować? 1 view
    • Więzi w małżeństwie, jak je budować? 1 view
  • Start
  • O mnie
  • Psychoterapia online
  • Warsztaty i wykłady
  • Publikacje
  • Blog
  • Szkoła dobrych relacji
  • Psychoedukacja
  • Przywództwo służebne
  • Bibliografia
  • Kontakt
  • Newsletter
  • Kursy
  • Najnowszy kurs
Zakochanie, czyli chemia miłości
13 lutego 2020

zakochanie

Zakochanie to stan, w którym jedna osoba jest zafascynowana erotycznie osobą płci przeciwnej.

Proces ten rusza pełną parą, kiedy obiekt uczuć pozytywnie odpowiada na zaloty i zaczyna się tzw. chodzenie ze sobą. Dwie osoby spędzają ze sobą coraz więcej czasu. Rozmawiają, długo patrzą sobie w oczy. Nieraz trzymają się za ręce. A kiedy ukochanego lub ukochanej nie ma w pobliżu potrafią długo tęsknie wpatrywać się w jego fotografię… W ten sposób chociaż myślami chcą być przy niej/nim, jeśli z jakichś powodów nie jest to możliwe w danej chwili w realu.

(fot. cs)

Co ciekawe wybór partnera wiąże się nie tylko z tym, że ktoś może spodobać się nam wizualnie czy osobowościowo. Nieraz kogoś lubimy, ale nie potrafimy się w nim zakochać. „Serce nie sługa” – głosi przysłowie, które dobrze oddaje tę prawdę. Mówimy wtedy, że w niektórych naszych relacjach z płcią przeciwną brakuje chemii. I jest to niezwykle trafne powiedzenie. Nawet w sensie dosłownym.

Zapach kobiety

Na potwierdzenie tego zjawiska w pewnym filmie dokumentalnym na temat fizjologii miłości przeprowadzono interesujący eksperyment.

Prezenter poprosił kilka studentek, aby przespało się w podkoszulkach bez stosowania żadnych zapachowych kosmetyków. Następnego dnia umieszczono t-shirty w słoikach a mężczyzna powąchał każdy z nich. Wybrał ten naturalny zapach, który najbardziej przypadł mu do gustu.

Po szczegółowym badaniu genetycznym wybranki i prezentera okazało, że najbardziej ekscytujący był dla niego zapach kobiety najbardziej zróżnicowanej od niego genetycznie. Gdyby zaczął spotykać się z tą studentką, a ona spodobałaby mu się także wymiarze emocjonalnym i fizycznym, z dużym prawdopodobieństwem zakochanie w tej kobiecie mogłoby się stać jego udziałem. Ruszyłyby w nim bowiem wszystkie dopalacze hormonalne, które sprzyjałyby rozwojowi fascynacji. Oczywiście pod warunkiem, że kobieta również byłaby zainteresowana jego zalotami.

W ten sposób natura dba o to, aby w pary łączyły się osoby najbardziej zróżnicowane genetycznie. Daje to większą szansę zdrowszego i ciekawszego ewolucyjnie potomstwa.

To uzasadnia dlaczego z niektórymi osobami płci przeciwnej potrafimy się przyjaźnić. A z innymi tego rodzaju bliskość szybko przeradza się w zakochanie i dążenie do związku o charakterze erotycznym.

Marc Chagall, Zakochani nad miastem

Chemia w służbie miłości

Na początku namiętność w związku jest zatem bardzo silnym wabikiem. A teraz jest już potwierdzone, że hormony mają na  to wielki wpływ. Dokonuje się to przez wyrzut dopaminy, chemicznego neuroprzekaźnika zwanego niekiedy hormonem szczęścia.

Ponadto mózg wydziela fenyloetyloaminę, zwaną niekiedy „naturalną amfetaminą”. Ona dodatkowo daną osobę stymuluje. Mocniej wydzielają się także hormony płciowe: u mężczyzny testosteron, a u kobiet estrogen.

Ponadto zwiększenie poziomu serotoniny sprawia, że lepiej potrafimy kontrolować się w obecności ukochanej osoby. Z kolei noradrenalina wprowadza nas w stan euforii. Na widok wybranki/wybranka serce bije szybciej, wzrasta ciśnienie krwi i sprawia to, że możemy więcej dać z siebie i jesteśmy bardziej zmobilizowani.

Kiedy związek stabilizuje się, na kolejnym etapie do głosu dochodzą następne chemiczne wspomagacze. Oksytocynę zwaną niekiedy „hormonem więzi” organizm wytwarza, kiedy partnerzy dotykają się i przytulają. Z kolei wazopresyna, „hormon monogamii” sprawia, że dana osoba rezygnuje z innych atrakcyjnych kontaktów dla tej jednej, tego jednego.

Inne badania pokazują, że wierni swoim partnerom częściej pozostają osoby, które w przypadku kontaktu z inną atrakcyjną osobą, potrafią w myślach tłumaczyć sobie, że jej sexapil nie może równać się z więzią, którą do tej pory zbudowały ze swoim partnerem.

W trakcie spotkań zakochanych wydzielają się też endorfiny, które redukują stres i łagodzą ból.

Kiedy gaśnie hormonalne wspomaganie

Wszystko to sprawia, że zakochanie nieraz powoduje nadmierną idealizację partnera. Jeśli sama obecność partnera powoduje wyrzut tylu dobroczynnych hormonów, nic więc dziwnego, że zaczynamy go idealizować. Nieświadomie staramy się w nim widzieć bowiem to, czego poszukujemy i potrzebujemy. Przymykamy natomiast oczy na to, co może być sygnałem ewentualnych przyszłych problemów w relacji. Istotne jest natomiast to, aby z czasem się to jednak weryfikowało poprzez wspólne spędzanie czasu i podejmowanie różnych wspólnych działań. Bo nie sposób budować trwałego związku wyłącznie na zakochaniu.

Cała ta chemia wspomaga związek zwykle najwyżej przez pierwsze dwa lata. Potem wymaga ona coraz więcej osobistego zaangażowania i dojrzałości.

Niestety część osób zmniejszenie hormonalnego wspomagania odbiera jako gaśnięcie miłości. Uznaje wtedy, że warto poszukać innego, bardziej atrakcyjnego partnera. A takie zachowanie pozostawia wiele zranień z powodu zawiedzionej miłości.

Doświadczenie uczy zatem, aby samego zakochania nie brać od razu za jedyny i wystarczający znak, że oto znaleźliśmy kogoś, komu możemy od razu bezgranicznie zaufać i zawierzyć całe nasze życie. Dojrzałość tej osoby i jej gotowość do budowania poważnego związku powinna zostać zweryfikowana w dalszej relacji.

Miłość to nie tylko uczucia. I kiedy one nieco przygasną z powodu naturalnej stabilizacji hormonalnej, rodzi się pytanie, czy w danym związku możemy mówić o trwałej postawie miłości.

Ona ujawnia się wtedy, kiedy pragnienie dobra ukochanej/ukochanego ujawni się w codzienności także bez ekscytujących uczuć. Jej znakiem będzie także gotowość do wysłuchania drugiego z jego potrzebami. Nawet wtedy, kiedy kłócą się one z realizacją naszych własnych potrzeb. A nad tym wszystkim jest gotowość do długofalowej pracy nad związkiem. Wtedy nie będzie on tylko chwilowym kaprysem, ale domem zbudowanym na skale.

A na osłodę piosenka Stanisława Soyki o zakochaniu.

Share

Szkoła dobrych relacji

dr Cezary Sękalski
Dr Cezary Sękalski jest psychoterapeutą pacjentów indywidualnych oraz par i małżeństw. Prowadzi psychoterapię w Krakowie oraz przez Skype'a. W swojej pracy łączy zdobycze psychoterapii systemowej, behawioralno-poznawczej i psychodynamicznej.

You might also like

Duchowość codziennej aktywności
1 października 2020
Samorealizacja
30 września 2020
Toksyczna miłość – jak ją pokonać?
22 września 2020
  • Kategorie

    • Blog
    • Przywództwo służebne
    • Psychoedukacja
    • Publikacje
    • Szkoła dobrych relacji
  • Najpopularniejsze

    • Zimny chów i dzieci 4.7k views | by dr Cezary Sękalski | posted on grudnia 6, 2016
    • Miłość według ks. Karola Wojtyły 0.9k views | by dr Cezary Sękalski | posted on stycznia 19, 2019
    • Plotka czyli słowo zabija albo daje życie 0.9k views | by dr Cezary Sękalski | posted on czerwca 9, 2017
    • Psychoterapia osób duchownych i zakonnych 733 views | by dr Cezary Sękalski | posted on stycznia 25, 2018
    • Więzi w małżeństwie, jak je budować? 589 views | by dr Cezary Sękalski | posted on lutego 13, 2019
    • Przekaz generacyjny 492 views | by dr Cezary Sękalski | posted on grudnia 17, 2016
    • Aborcja – krajobraz po 449 views | by dr Cezary Sękalski | posted on marca 5, 2019
    • Siła słabości i porucznik Columbo 417 views | by dr Cezary Sękalski | posted on stycznia 7, 2019
    • Rutyna w małżeństwie 373 views | by dr Cezary Sękalski | posted on września 7, 2015
    • Potrzeby psychiczne a bieda 364 views | by dr Cezary Sękalski | posted on lutego 9, 2017
  • Tagi

    Cezary Sękalski coaching dda depresja duchowni duchowość duchowość małżeńska film kobieta konflikt kryzys kryzys małżeński książka lęk małżeństwo mistrzowie motywacyjne motywujące muzyka mężczyzna ojciec ojcostwo porozumienie powołanie praca praca nad sobą przebaczenie psychologia i duchowość psychoterapeuta kraków psychoterapeuta małżeński kraków psychoterapia psychoterapia i duchowość psychoterapia kraków psychoterapia par kraków relacje rozwój osobisty seksualność sens stres terapia rodzin terapia rodzin kraków wolność wychowanie wywiad żałoba


2015 © Copyright Cezary Sękalski - Psychoterapia. Designed by Webdawid